Kto ma pierwszeństwo

[xtremesystems]

btw ja jadac czerwonym lewym pasem, gdyby niebieski skecil w lewo z prawego dla swietego spokoju bym puscil bo auta szkoda a i diabli wiedza jak to zinterpretuje policja

[eaglemirek]

xtremesystems, Tak :!: bo ustąpić pierwszeństwa musiałby tylko ewent. pojazdowi który by nadjechał ze "wschodu"

[ Dodano: Pon 03 Gru, 12 21:35 ]

btw ja jadac czerwonym lewym pasem, gdyby niebieski skecil w lewo z prawego dla swietego spokoju bym puscil bo auta szkoda a i diabli wiedza jak to zinterpretuje policja

Tak jak i ja pisałem wcześniej o złomowiskach

[rowerek]

a i diabli wiedza jak to zinterpretuje policja

Że co? A jak ma niby zinterpretować? Tu nie ma swobody interpretacji. Takie skrzyżowanie, takie znaki - inaczej się nie da.

[piotrek_os]

a i diabli wiedza jak to zinterpretuje policja

Że co? A jak ma niby zinterpretować? Tu nie ma swobody interpretacji. Takie skrzyżowanie, takie znaki - inaczej się nie da.

kolega westwi78 to chyba RD :diabelski_usmiech

[xtremesystems]

jak dla mnie to to co podal rowerek jest bardziej logiczne niz to ze jadacy z prawego w lewo nie jest spraca wypadku. po prostu wiedzac ze mam pierwszenstwo i tak bym ustapil.


jak polacy jezdza na rondach pokazuje krakowski program "jedz bezpiecznie"

[bzyq_74]

WIELKIBONGO, ma racje. W tym przypadku pojazd B ma jechać prosto bo tak nakazują znaki poziome. Skręcając w lewo jest winny

[rowerek]

xtremesystems, Tak bo ustąpić pierwszeństwa musiałby tylko ewent. pojazdowi który by nadjechał ze "wschodu"

tego też nie kminię? Jak miałby ustępować pierwszeństwa pojazdowi ze wschodu skoro zjeżdżając z ronda ma pierwszeństwo?

[xtremesystems]

a i diabli wiedza jak to zinterpretuje policja

Że co? A jak ma niby zinterpretować? Tu nie ma swobody interpretacji. Takie skrzyżowanie, takie znaki - inaczej się nie da.

kolega westwi78 to chyba RD :diabelski_usmiech

co to RD bo nie zalapalem

[piotrek_os]

Jadąc na wprost lub pierwsza w prawo zajmuje prawy pas. Jadąc w lewo lub zawracajac zajmuje lewy pas ale przed zjadem z ronda zmieniam na prawy pas i prawym pasem opuszczam rondo - tak byłem uczony. Ostatnio miałem egzamin na C i równiez tak robiłem

[eaglemirek]

tego też nie kminię? Jak miałby ustępować pierwszeństwa pojazdowi ze wschodu skoro zjeżdżając z ronda ma pierwszeństwo?

Ja tam widzę znak ustąp :!: Nie widziałeś takiej syt :?: na rondzie.

[westwi78]

co to RD bo nie zalapalem

robotnik drogowy

ja już się merytorycznie nie wypowiadam, bo nie mam siły

do zobaczenia na drodze

[rowerek]

Jadąc w lewo lub zawracajac zajmuje lewy pas ale przed zjadem z ronda zmieniam na prawy pas i prawym pasem opuszczam rondo - tak byłem uczony. Ostatnio miałem egzamin na C i równiez tak robiłem

Również można tak zrobić ale wówczas zmieniasz pas ruchu. Taka sytuacja jaką ja nakreśliłem to zjazd z ronda bez zmiany pasa ruchu.

[eaglemirek]

piotrek_os, Wszystko zależy ile masz pasów na rondzie i jezdniach na które zjeżdżasz z ronda :!: W tym konkretnym przypadku jadąc prawym musisz opuścić rondo a lewym możesz :!: Masz wszędzie po 2 pasy (drogi wjazdowe ,zkazdowe, rondo)

[rowerek]

Ja tam widzę znak ustąp Nie widziałeś takiej syt na rondzie.

Ale ja jasno napisałem, że takie znaki jak te narysowane stoją na każdym wjeździe na rondo (nie chciało mi się z każdej strony ich rysować). One oznaczają koniecznosć ustąpienia pierwszeństwa zjeżdżającym z ronda.

[marroth]

A ja sobie teraz przypominam, że w którymś Motorze była omawiana taka sytuacja:
Na skrzyżowaniu równorzędnym gdy z Twojej prawej strony uderzy Cię jadący pod prąd ulicą jednokierunkową samochód wina jest Twoja, bo jest reguła prawej ręki, a on najwyżej dostanie mandat za wykroczenie. Taka dziwna logika niestety.
Podobnie jest w tej sytuacji, może nie dokładnie taka sama sytuacja, ale ogólne myślenie. Auto nie powinno w ogóle jechać w lewo, ale pojechało i policja tak to zinterpretowała. Głupie, ale prawdziwe.

[WIELKIBONGO]

Ja tylko jednego w tym wszystkim nie rozumiem :diabelski_usmiech
są narysowane dwa szkice przez zakładającego ten wątek i są to dwa różne szkice
dokładniej chodzi o przebieg linii poziomych na tym rondzie
i wszyscy się kłócą i w sumie wszyscy mają rację
tyle,że w jednym przykładzie a drudzy w drugim
postaram się to wytłumaczyć inaczej
w sytuacji która jest na pierwszym szkicu gdzie linie poziome wyznaczające pasy ruchu "prowadzą" pojazd będący na wewnętrznej stronie ronda na wprost winnym jest ten który pojechał w lewo z prawego pasa bo żeby wykonać ten manewr abstrachując od niestosowania się do znaków musi wjechać i przeciąć pas ruchu po którym porusza sie samochód na wprost
natomiast w sytuacji gdzie na rondzie linie wyznaczające pasy ruchu są namalowane wokół wyspy centralnej to właśnie samochód będący wewnątrz ronda musi wjechać i przeciąć pas ruchu po którym porusza się samochód skręcający w lewo
to,że on sie nie stosuje do znaku poziomego P-8 i pionowego F-10 ustawionego przed rondem to co innego i może za to dostać kwit ale sprawcą na rondzie zawsze jest ten który zmienia pas ruchu
pisanie tutaj na forum że przejeżdżanie przez linie wyznaczające pasy ruchu nie jest zmiana pasa ruchu to po prostu herezja :evil:
nie zawsze przepisy idą w parze z tym co odczuwamy i jak wg nas powinna wyglądać sprawiedliwość niestety
zawsze przeciaż można nie przyjąć mandatu i iść do sądu
zreszta jak autor tematu ma ochotę to zapraszam na priv

a dla tych którzy już przekreślili pojazd na zewnętrzej który łamie przepisy to inny przykład
jedziemy drogą o dwóch pasach ruchu w jedna strone prawym pasem,lewym jedzie pojazd który znacznie przekaracza dozwoloną prędkośc.I co wtedy,zmieniamy pas ruchu bo on jedzie szybciej niz mozna???
i winnym kolizji jest on bo jechał za szybko???
życze powodzenia w takich przypadkach

[rowerek]

Ja tylko jednego w tym wszystkim nie rozumiem

są narysowane dwa szkice przez zakładającego ten wątek i są to dwa różne szkice

dokładniej chodzi o przebieg linii poziomych na tym rondzie

i wszyscy się kłócą i w sumie wszyscy mają rację

tyle,że w jednym przykładzie a drudzy w drugim

Też racja, wersją pierwotną było to:

Obrazek

Mimo wszystko chodziło w tym temacie głównie o to (z mojego punktu widzenia) czy auto niebieskie (czyli na prawym/zewnętrznym pasie) może skręcić w lewo przy takich znakach poziomych jak i pionowych jakie były przed wjazdem na rondo. Niezależnie od tego jak były namalowane linie na rondzie auto niebieskie nie może wykonać skrętu w lewo z prawego/zewnętrznego pasa.

[WIELKIBONGO]

rowerek, masz w pewnym sensie rację
na pierwszym rysunku sprawcą jest niebieskie auto,ale nie dlatego,że niezastosował się do znaków tylko dlatego,że nieustąpił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi czerwonemu podczas zmiany pasa ruchu
i dostałby mandat za 450 i 6pkt karnych gdzie podstawa z prawa o ruchu drogowym nie byłby art. 92 gdzie ogólnie jest o znakach i sygnałach drogowych ale art.22 gdzie jest o zmianie pasa ruchu i obowiązkach z tym zwiazanych
natomiast w drugim przypadku gdzie linie sa namalowane wokół wyspy centralnej to pojazd czerwony zmienia pas ruchu i nieustępuje pierwszeństwa
i w tym przypadku czerwony jest sprawcą i dostaje kwit z art.86 kodeksu wykroczeń w związku ze wspomnianym art. 22 prawa o ruchu
a niebieski dostaje kwit za niestosowanie się do znaków w wys. 250 i 5pkt ale nie jest sprawcą kolizji

[rowerek]

Jeżeli jest tak jak piszesz (a wygląda na to, że wiedzę na ten temat masz największą w tym temacie) to mamy kolejny absurd (wg mnie) w przepisach. Ktoś łamie przepisy skręcając z nieodpowiedniego pasa, 'doprowadza' do kolizji a wg prawa to nie On jest winny... Coś mi się tu nie podoba. Jeżeli są jasno określone pasy do jazdy na wprost oraz do skrętów to dlaczego winien ma być ktoś kto pojechał zgodnie ze znakami poziomymi i pionowymi a nie ten kto się do nich nie stosuje? (a to, że osoba, która skręciła ze złego pasa dostała symboliczny mandat to małe pocieszenie)
Nic tylko sobie samochody odnawiać z cudzego OC. 250 zeta i 5pkt. to nie dużo za nową blacharkę w furze... :evil:

[WIELKIBONGO]

rowerek, niestety,jest grono ludzi którzy tak sobie naprawiają samochody a nawet zarabiaja na tym procederze
niestety,troszke mam pojęcia w tym temacie
oczywiście nie naprawiania i wyłudzania odszkodowań

i tak jak napisałem kilka postów wyżej-niestety często nasze prawo nie idzie w parze z odczuciem sprawiedliwości
i jeszcze raz powtarzam,że nie zawsze złamanie przepisów jest równoznaczne ze sprastwem przy kolizji,uwierz mi
mozemy jeszcze o tym podyskutować ale wtedy najlepiej odstawić nerwy na bok

[rowerek]

jeszcze raz powtarzam,że nie zawsze złamanie przepisów jest równoznaczne ze sprastwem przy kolizji,uwierz mi

Przynajmniej wyjaśniło się tyle, że skręcając ze złego pasa, w każdym z tych dwóch poruszanych tutaj przypadków prowadzący łamie przepisy i dostaje za to uzasadniony mandat. Bo czytając wypowiedzi niektóre to miałem wrażenie, że niektórzy nie widzą nic złego w skręcie w lewo z prawego pasa (wbrew temu co mówią znaki) i że jest to dopuszczalne.

[ Dodano: Wto 04 Gru, 12 00:53 ]
No i z moich obserwacji wynika, że większość rond wielopasmowych ma jednak wyznaczone znakami poziomymi pasy ruchu prowadzące wewnętrzny pas na wprost(czyli przypadek/szkic pierwszy w pierwszym poście tego tematu), więc tam jest jasna wina pojazdu skręcającego w lewo ze złego pasa. W Poznaniu chyba wszystkie ronda wielopasmowe (Solidarności, Nowaka-Jeziorańskiego, Kaponiera, Obornickie, Rataje, Śródka, Starołęka) mają tak jak ten pierwszy szkic (czyli 'prowadzenie' pasów na wprost, nie wokół wyspy centralnej), więc ktoś kto skręca ze złego pasa tu raczej nie zarobi.

[WIELKIBONGO]

Przynajmniej wyjaśniło się tyle, że skręcając ze złego pasa, w każdym z tych dwóch poruszanych tutaj przypadków prowadzący łamie przepisy i dostaje za to uzasadniony mandat. Bo czytając wypowiedzi niektóre to miałem wrażenie, że niektórzy nie widzą nic złego w skręcie w lewo z prawego pasa (wbrew temu co mówią znaki) i że jest to dopuszczalne.

nawet przez moment nie próbowałem tego negować że popełnia wykroczenie

ale kolega zadał pytanie "kto jest winny kolizji" a nie" czy wolno tak skręcać"

niestety nie znam tych rond w Poznaniu wiec nie potrafie sie do tego ustosunkować :cry:

[rowerek]

W takim razie zwracam honor koledze westwi78, który miał rację pisząc, że w przypadku gdy pasy ruchu na rondzie są wyznaczone wokół wyspy centralnej to wina za kolizję paradoksalnie leży po stronie auta czerwonego, czyli jadącego prawidłowo a niebieski dostanie tylko mandat za niestosowanie się do znaków.

Co do tej sytuacji, która miała miejsce w "Uwaga Pirat", i która spowodowała tę dyskusję to tam na rondzie mieliśmy pasy 'przejazdowe' na wprost a nie wokół wyspy centralnej więc wina za kolizję leżałaby po stronie auta wykonującego skręt w lewo z prawego pasa.

[tomikt]

dlatego generalnie rondo z dwoma pasami to poroniony pomysł

[xtremesystems]

dobra panowie to kolejna porcja
czy te 3 przypadki sa równoważne w swietle przepisów jezeli chodzi o winę przy kolizji jesli niebieski jedzie jak pokazuje linia zielona.
1


2


3



i potwierdzcie kto jest winny